te bułeczki cieszą się dużym powodzeniem na blogach a to było moje drugie do nich podejście, wyszły przepyszne i były świeże jeszcze następnego dnia, polecam
przepis z tej strony
Składniki (u mnie na 9 bułeczek):
- 3 szklanki mąki pszennej typ 650 (szklanka - 250 ml)
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka cukru
- 40 g drożdży
- ½ szklanki wody
- ½ szklanki mleka
- 1 łyżeczka soli
- 1/3 szklanki oleju
do posmarowania: 1 jajko i mleko
do posypania: sezam, mak
Wykonanie:
Mąki przesiać do miski. W małej miseczce rozkruszyć drożdże i zasypać je cukrem. Poczekać, aż się rozpuszczą. Do mąki dodać łyżeczkę soli, mleko, wodę, olej i rozpuszczone drożdże. Wszystko wymieszać łyżką, aż do połączenia się składników. Następnie ciasto przełożyć na blat posypany mąką i zagnieść przez około 5 minut (gdy się klei do rąk, podsypać jeszcze mąką). Przykryć miską i zostawić na następne 5 minut. Po odpoczynku, wyrobić jeszcze przez około 3 minuty. Wyrobione ciasto włożyć do lekko naoliwionej miski, przykryć folią spożywczą i wstawić do lodówki na całą noc. Powinno dużo urosnąć.
Rano:
Ciasto wyłożyć na blat i podzielić na około 12 części. Uformować bułki w dowolnych kształtach (korzystałam z instrukcji lepienia macierzanki) i ułożyć je na blaszce. Przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia na około 20 minut. Przed włożeniem do piekarnika bułki posmarować roztrzepanym jajkiem z odrobiną mleka i posypać sezamem, makiem.
Piec w temperaturze 220ºC, przez około 20 - 25 minut. Studzić na kratce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz