sierpnia 03, 2010

Vermont Sourdough


sukces :) po wielu zmaganiach, metodą prób i błędów, udało mi się upiec mój pierwszy chleb na zakwasie bez drożdży. Poprzednie wychodziły plaskate, rozpływały się na kamieniu. Z moich doświadczeń wynika, że wrzucenie uformowanego chlebka na bardzo rozgrzany kamień daje najlepsze rezultaty. Chlebek szybko się podnosi i nie rozpływa. 
Ten wyszedł lekko wilgotny, z dziurami, doskonały w smaku i był świeży jeszcze przez kilka dni.

cytuję z moimi modyfikacjami za Tatter:

Zaczyn:
150g maki pszennej białej chlebowej (użyłam typ 650)
188g wody
2 łyżki zakwasu pszennego lub żytniego (płynnego o temp. pokojowej - użyłam żytniego, 2-tygodniowego)


Składniki wymieszać, zakryć szczelnie folią i zostawić na 16 godzin ( Hamelman proponuje 12-16 godzinną fermentację).


Następnie dodać:
  • 750g maki pszennej białej chlebowej
  • 100g maki żytniej
  • 462g wody
  • 1 łyżkę soli
  • plus cały zaczyn 

Wszystkie składniki poza solą wymieszać w dużej misce. Całość przykryć folią i zostawić na godzinę fermentacji (autoliza). Następnie ciasto posypać solą i ponownie wymieszać, krótko zagnieść (2-3 min). Zostawić do wyrośnięcia na 2 1/2 godz. W trakcie wyrastania, wyciągnąć i zwinąć ciasto dwukrotnie co 50 min.
Podzielić na 2 części i uformować bochenki (u mnie 1 okrągły i 1 podłużny).
Zostawić w temp. pokojowej przez 2 i 1/2 godziny, a potem upiec w 240C ( ok. 30-35 min). Piekłam na kamieniu.
[Drugi bochenek można umieścić w koszu do wyrastania i dodatkowo w zamkniętej plastikowej torbie, wsunąć do lodówki (4 C) na 12 godzin (mozna do 18 godzin)]

Brak komentarzy: